
Ceramika, która opowiada szczere historie
W moim studio każda filiżanka, każda miska powstaje w 100% ręcznie. Bez odlewów, bez pośpiechu – tylko moje dłonie i glina. Każdy produkt jest unikatowy, bo wierzę, że piękno tkwi w niedoskonałości. Tworzę ceramikę, która staje się częścią codziennych rytuałów – kawy o poranku, wieczornej herbaty, rodzinnych posiłków. Czy to nie piękne, że przedmioty mogą nieść ze sobą tyle czułości?



Historia

Nowa kolekcja to wynik ciągłego szukania.
Jestem poszukiwaczką – śladów, znaczeń, form, faktur. Lubię zmieniać perspektywę, sprawdzać, co się wydarzy, kiedy glinę potraktuję inaczej niż zwykle. Ta kolekcja to właśnie taki krok – coś nowego i dla mnie, i dla tych, którzy lubią śledzić moją drogę.
Nowej Kolekcji


Każda czarka z tej serii powstaje z kropkowanej gliny, ręcznie malowana warstwą czarnej gliny
z odzysku, w której rytuję wzory. Różne motywy, różne kolory szkliw – ale jeden wspólny mianownik: źródło.
Bo wszystko zaczyna się gdzieś głęboko. W ciele.
W naturze. W powtarzalnej linii.
To kolekcja, którą będę rozwijać, bo sama jestem
w drodze.

Kilka słów o procesie
Moja ceramika to efekt pracy, w której dotyk odgrywa główną rolę. Tak właśnie ja sama odbieram świat. Tworzę na kole garncarskim, bo uwielbiam połączenie techniki w ruchu ciała jednocześnie poddając się woli gliny. Często ona sama wybiera moją drogę. Każdy kolejny wytoczony kubek różni się trochę od poprzedniego, choć mają podobne rozmiary i kształty. I chcę by tak zostało. Uwielbiam dodawać żłobienia, struktury i faktury, bo wierzę, że dotyk nieregularności albo zgadywanie wzoru pod palcami, pomaga przetrwać dzień.




Zajrzyj za kulisy pracowni Czarów z Ognia
